paź 27 2004

U rodzicow...


Komentarze: 3

Wlasnie siedze u rodzicow... Hm... Gdy tak sobie siedze, przy moim starym komuterze... W moim starym pokoju... To stwierdzam, ze bedzie mi go brakowac...

W sumie, to bedzie mi brakowac wielu rzeczy...

* Oli wchodzacej do mojego pokoju bez pukania...
* Firanek przesyconch juz zapachem kadzidelek...
* Rozmow na gadu z siostra, ktora siedzi w pokoju obok (jeleli bedziemy w roznych mieszkaniach, to juz nie bedzie takiego efektu =p)
* Mojej mamy, ciagle probujacej namowic mne na kupno czekos w jasnym kolorze...
* Sasiada z dolu, z ktorym tak czesto toczylismy 'wojne na muze' (kiedys obuzil mnie o 8 rano, wiec pozniej wlanczalismy muzyke tak, aby sie nawzajem obudzic =D)
* Obiadkow mamusi =p

I wielu innych rzeczy, ktorych po prostu nie chce mi sie wymieniac... =/

W poniedzialek do szkoly... =/ Pati - jednak robie impre z tego powodu =D W sobote w Sfinksie =) Tylko musze jeszcze Mateuszowi powiedziec... Kurde, gdzie ja wrzucilam numer do niego? =/

pacyffka16 : :
28 października 2004, 20:21
hehe no efekt musial byc niesly jak rozmawialyscie przez sciane na gg :-)
.mała
27 października 2004, 20:14
ojj możliwe że będzie Ci brakować... pozdrawiam i współczuję co do szkoły... :]
27 października 2004, 19:57
Mateuszowi? Hym? A ktoz to taki? Co to ma znaczyc? Oj, juz my sobie pogadamy jak wrocisz :p

Dodaj komentarz